Rozgrzewający, sycący i przepyszny krem z pieczonych buraków to świetna zupa pełna dobroczynnych składników. Jest idealna na jesienne przesilenie i okres zwiększonego zachorowania na różnego rodzaju infekcje.
Krem z pieczonych buraków
Przyznam się szczerze, że między mną a kremem z buraków nie było miłości od pierwszego wejrzenia. Tak naprawdę nie było nawet odrobiny “chemii” między nami, co wydawało mi się dziwne bo przecież ani sok z buraka, ani barszcz ani też buraczki na ciepło nie są mi obce. Jakiś czas temu panowała “moda” na tę zupę i jadłam ją parę razy ale nigdy nie podjęłam się przygotowywania jej osobiście. Zawsze coś w smaku kremu z buraków mi nie pasowało i stwierdziłam wtedy, że to może po prostu nie jest to zupa dla mnie bo przecież nie wszystko trzeba lubić. Jednak minęło trochę czasu i ostatnio postanowiłam powrócić do tego dania tym razem na moich warunkach.
Prosty przepis na zupę krem z buraków
Jeśli czytasz mojego bloga to pewnie już wiesz, że lubię przepisy efektowne, apetyczne ale przy tym proste i szybkie w wykonaniu a jeśli nie szybkie to przynajmniej nie wymagające ciągłego stania nad garnkiem, mieszania i doglądania przygotowywanego dania co pięć sekund. Staram się tworzyć przepisy na potrawy, które “robią się same” i taki też jest ten krem z pieczonych buraków. Większość składników tej zupy postanowiłam upiec w piekarniku, następnie zmiksować z domowym bulionem warzywnym oraz mlekiem kokosowym i przyprawić. Tak powstała rustykalna, rozgrzewająca, słodko – pikantna zupa z wyraźnie imbirowym aromatem i kremowym wykończeniem z mleka kokosowego. Sama nie mogłam uwierzyć, że ten krem może tak dobrze smakować! Zupełnie inaczej niż te trochę bezbarwne wersje, które miałam okazję próbować jakiś czas temu.
Krem z pieczonych buraczków świetnie smakuje ze świeżo posiekaną miętą i chrupkami z pieczonej ciecierzycy albo łyżką kremu kokosowego. Można go również jeść bez żadnych dodatków. Zupa idealnie nadaje się na chłodne jesienne i zimowe dni jako danie główne ale w czasie chłodów można ją także potraktować jako rozgrzewające śniadanie.
Krem z pieczonych buraków
Składniki
- 500g buraków
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- 2 cm obranego korzenia świeżego imbiru
- 2 łyżki oliwy z oliwek lub rozpuszczonego oleju kokosowego
- 1/2 łyżeczki zmielonych ziaren kolendry
- 1/2 łyżeczki zmielonego kminu
- 1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 litr domowego bulionu warzywnego
- 1 łyżka soku z cytryny
- 100ml płynnego mleka kokosowego
- szczypta soli i pieprzu do smaku
- 4 listki mięty
- 2 łyżki chrupek z pieczonej ciecierzycy na porcję
Przygotwanie
Piekarnik rozgrzewam do temperatury 190st.C.
Buraki dokładnie myję, obieram (w jednorazowych rękawiczkach) i kroję w 2 centymetrową kostkę.
Cebulę obieram i kroję w ósemki.
Czosnek obieram.
Imbir kroję w słupki.
W misce dokładnie mieszam pokrojone buraki, całe ząbki czosnku, cebulę i imbir z dwiema łyżkami oliwy, kolendrą, kminem, pieprzem cayenne i solą.
Wszystkie składniki wkładam do naczynia żaroodpornego z przykrywką i piekę w rozgrzanym piekarniku ok. godzinę.
10 minut przed zakończeniem pieczenia odkrywam warzywa i zmniejszam temperaturę w piekarniku do 160st.C.
W tym samym czasie na niewielkim ogniu podgrzewam ok. 300ml bulionu warzywnego.
Po upieczeniu do warzyw dodaję ciepły bulion i dokładnie mieszam, aby zebrać cały aromat pieczonych warzyw z naczynia.
Do kielicha blendera przelewam trochę przestudzone pieczone warzywa wraz z bulionem, ok. 500ml zimnego bulionu warzywnego, 100 ml mleka kokosowego i wszystko blenduję na gładki krem.
Zmiksowany krem przekładam do garnka i podgrzewam.
Jeśli krem jest za gęsty dodaję więcej bulionu warzywnego.
Dodaję sok z cytryny oraz szczyptę soli i pieprzu do smaku.
Miętę siekam.
Podaję krem z pieczonymi chrupkami z ciecierzycy i miętą.
Smacznego!
Dodatkowe informacje
Jeśli masz słabszy blender być może trzeba będzie trzeba miksować warzywa partiami. Można do tego celu użyć również blendera ręcznego z końcówką miksującą.
Aby uniknąć pokolorowania skóry dłoni do obierania buraczków polecam użyć jednorazowych rękawiczek.
KORZYSTASZ Z PRZEPISU? POCHWAL SIĘ!
Oznacz mnie na zdjęciu tagiem @myfoodtherapypl
Z przyjemnością zajrzę do Twojej kuchni i udostępnię Twój post!
Uwielbiam buraki, mogę je jeść jak jabłko zaraz po ugotowaniu ale kremu z buraków jeszcze nie robiłam ? chyba czas najwyższy :)
Super ;) wygląda wspaniale ! już nie mogę się doczekać żeby taką zupkę zjeść !
Wygląda zjawiskowo. I te chrupki z ciecierzycy, bajka! :)
Uwielbiam dobry barszcz czerwony. Próbowałam kiedyś zrobić krem z buraków, chyba gotowanych, ale nie był to jakiś super smak. Pewnie też muszę popróbować ?
Pyszny! Mogłabym jeść codziennie.
Uwielbiam buraki, a takiego kremu jeszcze nie jadłam! Z chęcią spróbuję. ?
zdrowo i pysznie! pozdrawiam :)
Z buraczkow u mnie to tylko “burocanka”. Ale dzieki za pomysl dzieki ktoremu moge inaczej je wykorzystac ;)
Wygląda obłędnie. Kocham buraki więc z chęcią się zainspiruję
Uwielbiam Twoje zdjęcia kulinarne :) Buraki z kolei kocham pod każdą postacią, więc ten krem też musi być obłędny! Narobiłaś mi ochoty na to różowe cudo :))
[…] rodzaju przepisów na “pieczoną ciecierzycę na 20 sposobów”. :) Dopiero przepis na krem z pieczonych buraczków z dodatkiem pieczonej ciecierzycy skłonił mnie do tego aby w ramach jego uzupełnienia dodać […]
[…] krem z pieczonej cukinii i papryki Wegański krem z pieczonych buraków Rozgrzewający krem z […]